W naszej spiżarni wydarzyła się okropna tragedia. Wszystkie nasze słodkości wysypały się na podłogę i rozpadły się na pół. Trzeba poskładać cukierki w całość, ale do tego potrzebna jest Twoja pomoc. Ta gra jest tak słodka, że nie potrzeba już nic więcej do popołudniowej kawy. Gra od wydawnictwa GRANNA zaskoczy pozytywnie całą rodzinę i nie tylko. Uwaga! Testowane na dzieciach.
Krótkie omówienie zasad
Celem gry jest uzbieranie jak największej ilości punktów, a te zdobywamy poprzez składanie cukierków. Dostępne są aż 3 typy słodkości:
- Zwykłe cukierki – truskawkowe, miętowe, cytrynowe oraz pianka. Symetryczny kształt pozwala na łatwiejsze dopasowanie kafelków. Jeden cukierek wart jest 1 pkt.
- Lizak – specjalny cukierek, który jest asymetryczny. Trudniej go poskładać, ale jeśli nam się to uda, otrzymujemy dwa punkty ekstra.
- Ciasteczko – jego ułożenie zapewni graczowi dodatkowy ruch w danej turze.
Grę rozpoczyna osoba, która ostatnio jadła cukierki anyżowe (fuj) lub gumę cynamonową. Jest to nagroda za niesamowitą odwagę (albo rekompensata za zniszczone kubki smakowe). Każdy z graczy wybiera jeden z trzech kafelków ze swojej ręki i dokłada na stół. Ważne, żeby chociaż jeden bok pasował i tworzył cały cukierek.
Wrażenia
Podobno nie powinno oceniać się planszówek po pudełku, jednak w tym przypadku zadziałał u mnie instynkt. Po przechwyceniu opakowania z paczki, już wiedziałem że ta gra będzie ciekawa. Kolorowe opakowanie zachwyciło mnie swoją prostotą, a krótki opis zasada z tyłu upewnił mnie, że to będzie kolejny tytuł dla tych młodszych graczy w naszym klubie. Po przetestowaniu tego na własnych dzieciach, uważam że gra nada się do wspólnych rodzinnych rozgrywek, angażując wszystkich. Sugerując się informacją zawartą na pudełku, gra przeznaczona jest dla osób od lat 5 wzwyż, jednak już czterolatek, doświadczony przez Serpentynę od G3, świetnie sobie z nią radzi. To by było na tyle, a teraz wracamy do gry 🙂
Wydawnictwo: Granna
Autor: Manu Palau
Ilustracje: Paco Dana