The Mind to “magiczna” gra kooperacyjna dla 2-4 osób. Musimy położyć w odpowiedniej kolejności karty z liczbami, ale… podczas gry możemy ze sobą rozmawiać czy przekazywać tajnych znaków. Musimy czytać w umysłach naszych kompanów.

W opakowaniu znajduje się 100 ponumerowanych kolejno kart, 12 kart poziomów, 5 kart żyć oraz 3 karty z gwiazdkami shuriken. Na początku nasz zespół otrzymuje określoną w instrukcji liczbę kart żyć i gwiazdek. W pierwszej rundzie każdy z graczy otrzymuje po jednej karcie i zadaniem jest położenie jej na otwarty stos w odpowiednim momencie. Na początku nie jest to łatwe, ale po pewnym czasie zaczniecie grać z odpowiednim wyczuciem. Wyłożenie karty o nominale wyższym niż ta w posiadaniu kompana jest równoznaczne z utratą życia. Grę możemy sobie troszeczkę ułatwić używając Gwiazdki Shuriken, która pozwala na odrzucenie przez graczy po jednej karcie z ręki o najniższej wartości. Jednakże, ilość gwiazdek jest ograniczona i możemy je zdobywać tylko przechodząc odpowiednie poziomy. Po zakończeniu rundy wszystkie karty z liczbami tasujemy i rozdajemy na nowo (tym razem każdy z graczy będzie miał o jedną kartę więcej)

To, co znajduje się w opakowaniu.

Gra od samego początku przypadła nam do gustu i od samego początku rozgrywaliśmy partyjki podczas imprez rodzinnych. Jest z nią bardzo dużo śmiechu, emocji oraz adrenaliny przy wyższych poziomach. Można grać w nią z dziećmi, ale trzeba troszeczkę złagodzić rygor, np. poprzez wprowadzenie nieśmiertelności 😀

Warto dodać, że gra The Mind została nominowana w roku 2018 do nagrody Spiele des Jahres co powinno Was przekonać do sięgnięcia po ten tytuł.

Udało się!

Po pewnym czasie, można sobie wyrobić pewien system. Można grać na wyczucie czasu i są osoby, które sobie liczą w myślach od 1 do 100. Jest to jakiś sposób, ale odbiera zdecydowanie frajdę. O wiele bardziej wolę metodę patrzenia sobie w oczy i “telepatycznego” przekonywania kompanów do tego, że to chyba moja kolej. Warto w tej grze zmieniać zespoły, bo jak wspomniałem wcześniej można później za bardzo się zGRAć i zbyt łatwo przewidywać kolejność.

Inna wariacja The Mind

The Mind poznałem jeszcze przed polską premierą. Byłem wtedy na Balticon, Konwencie Gier Planszowych w Rydze, przy okazji mistrzostw świata w Ice Cool. Ta niepozorna gra została przedstawiona uczestnikom mistrzostw w bardzo nietypowy sposób. Jednak to wystarczyło, aby się w niej zadurzyć. Ostatniego dnia pobytu w Rydze, organizator zorganizował dla wszystkich finalistów i ich osób towarzyszących zwiedzanie stolicy Łotwy. Takiego czegoś nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Przewodnik przeplatał historię miasta z grami planszowymi. Nie sądziłem, że tak się da. Przy Pomniku Wolności graliśmy w Jengę, przy pomniku ósmego mistrza świata w szachy, Miachaiła Tala, graliśmy w… szachy. Przy Narodowym Muzeum Sztuki graliśmy w Doodle Rush, a na mapie z “Zimnej Wojny” przedstawiał nam historię ich kraju.

The Mind było prezentowane przy Kolegium Nauczycielskim. I tu zaczynała się zabawa. Każdy z nas miał po jednej karcie i przechodząc przez ulice musieliśmy stawać w odpowiedniej kolejności. Na początku nie było to łatwe, jednak później szło dużo lepiej. Zabawa gwarantowana!

Międzynarodowa rozgrywka w The Mind pod Kolegium Nauczycielskim w Rydze
Ostatnie rozdanie 🙁

Wydawnictwo: Foxgames
Autor: Wolfgang Warsch
Ilustracje: Oliver Freudenreich